Spodnie powstały z potrzeby chwili. Mój Mąż Mikołaj zapragnął właśnie tej części ubioru. Nie obyło się bez wcześniejszego uszycia próbnego modelu z poszewki na pościel (co prawda te "pościelowe" miały całkiem inny wykrój, ale przynajmniej dowiedziałam się jak się szyje spodnie), bo to był mój pierwszy raz. Dziś przedstawię już te właściwe i mam nadzieję warte pokazania światu :)
Spodnie uszyłam z garniturowego materiału od babci. Z racji, że Mikołaj uwielbia różnego rodzaju "smaczki" w ubraniach (tj. ozdobne przeszycia, zaskakujące zestawienia itp.), w uszytych przeze mnie spodniach nie mogło ich zabraknąć. Są kolory, ozdobne szwy, elegancja, a zarazem luz. Wszystkie wymogi spełnione. Wykrój to propozycja papavero.pl
Pozdrawiam, Magda
Ależ dopracowane w każdym szczególe, a nawet szczególiku :-) Wspaniale leżą. To jest miarowe szycie, co się zowie! A który to wykrój? Bo na stronie papavero chyba jest kilka...
OdpowiedzUsuńI jeszcze muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem, że porwałaś się na spodnie, szyjąc do tej pory raczej drobiazgi , a nie ciuchy.
UsuńDzięki za słowa uznania! :-) spodnie faktycznie były dla mnie nie lada wyzwaniem! :) a wykrój to: http://papavero.pl/wykroje-do-pobrania/1044-1044 - polecam :)
UsuńŚwietnie uszyte i odważne wykończenia - mój by w takich nie latał, ale fajnie jak mężczyźni umieją docenić takie detale :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Też się cieszę, że Mikołaj jest na tyle odważny, by nosić takie rzeczy. Z takim modelem to można eksperymentować hehe :)
UsuńBogate gatki, pełna profeska ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-)
UsuńWow. Są ekstra. Dla mnie takie szycie to odległa przyszłość, aż zazdroszczę takich umiejętności. Pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńWow. Są ekstra. Dla mnie takie szycie to odległa przyszłość, aż zazdroszczę takich umiejętności. Pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuń