Idąc za szydełkowym ciosem przedstawiam wełniane ponczo. Nawet największemu zmarzluchowi będzie w nim ciepło i miło. Długo zastanawiałam się nad wyborem kolorów, chciałam uniknąć nudy i monotonii - mam nadzieję, że się udało!
Szczęśliwa posiadaczka poncha, nie przejdzie nie zauważona ;)
Pozdrawiam, M.