środa, 18 lutego 2015

Kaptur

Kaptur pełniący funkcję zarówno nakrycia głowy jak i otulacza na szyję. Powstał z myślą o kurtkach/płaszczach, które go nie posiadają. Sama nieraz odczuwam jego brak. Gdy jest za ciepło na czapkę, a bez nakrycia głowy marzną uszy, ten wynalazek sprawdza się idealnie. Troszkę obawiałam się kroić materiał, gdyż dostałam go w prezencie i nie chciałam, żeby zmarnował się chociaż kawałeczek. :) Na szczęście udało się bez poprawek. Kaptur jest dwustronny, w zależności od humoru noszącego.








Pozdrawiam, Magda

5 komentarzy:

  1. Świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, jak to napisać, żeby nie zabrzmiało banalnie, ale spełniłaś pośrednio moje marzenie i uratowałaś zdrowie mojego męża ;-) Usiłowałam go namówić, żeby przy dziesięciostopniowym mrozie albo w deszczu cokolwiek na głowę wkładał, nawet proponowałam, że mu sam kaptur uszyję - jak groch o ścianę. Rozumiesz, wszelkie nakrycia głowy poza kapturem od bluzy są dla mięczaków ;-) Aż tu pokazałam mu Twój komino-kaptur i jest pełna zgoda! :-)
    Czy nie masz nic przeciwko, żebym Twój pomysł zaadaptowała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Wam się podoba! Mąż nie będzie chodził z gołą głową, a i Żona będzie zadowolona! (a może uszyje też i dla siebie...?) :-)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Pomysł super, bo nie bardzo lubię czapki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł super, bo nie bardzo lubię czapki :-)

    OdpowiedzUsuń